wtorek, 26 stycznia 2016

Kreatywne Ferie - dzień drugi :) - Doświadczenia chemiczne, gry i rysunki

Dzisiaj dzieci spędziły, kilka godzin z prostymi doświadczeniami chemicznymi, dzieci również dzisiaj dopisało, było chyba jeszcze więcej niż wczoraj :), przez co ciężko było, żeby każdy tak samo przeżył doświadczenia :) ale mam nadzieję, że i tak się podobało, nie daliśmy rady też zrobić wszystkich zaplanowanych doświadczeń, ale dzięki temu mamy pretekst do kolejnego spotkania z chemią :) Po doświadczeniach, kto chciał  mógł pograć w gry, dzisiaj mieliśmy nowe tytuły i więcej gier niż wczoraj, a kto wolał to mógł sobie porysować i mimo, że z miejscem nie mogliśmy poszaleć to każdy znalazł sobie swój kącik i robił to co mu odpowiadało. Dzieci wychodziły zadowolone i było dużo wszystkich do samego końca, więc myślę, że dzisiaj dzień jak najbardziej udany :)




Doświadczenia jakie robiliśmy i można je zrobić w domu:
Głodna butelka ( rozgrzewamy szklaną butelkę suszarką i szybko kładziemy na niej jajko (ugotowane niezbyt na twardo - ja trochę rozgotowałam przez co były za twarde i butelka nie za bardzo chciała je zjeść :D:) ) albo malutki balonik z wodą, w momencie schłodzenia w środku powietrza butelka wessie balonika/jajko do środka.




 

Wulkan  do pojemnika, szklanki, wazonika lub butelki, wsypujemy barwnik i sodę na dno tak, żeby trochę tego było, i zalewamy octem, na oko :) mikstura zacznie się pienić i wylewać w naszego wulkanu, bulgocząc i tryskając :)





Lawa  do szklanego wazonu/butelki, wsypujemy na dno sodę, żeby była z 1 cm 2 cm warstwa, i zalewamy octem po ściance naczynia, żeby nie wzburzyć sody, do tego wkraplamy kropelki octu,mogą być zabarwione barwnikiem, kropelki zaczną opadać i po chwili się unosić do góry i z powrotem :)



Ciecz nieniutonowska mąkę/skrobię ziemniaczaną mieszamy z wodą, można dodać barwnika w takiej ilości, żeby ciecz była dość gęsta, kiedy będziemy ją szybko ściskać i naciskać na  nią z większą siłą będzie się utrzymywała w stałej konsystencji, a kiedy zostawimy ją np. na dłoni będzie miała lejącą konsystencję, płynną. I tak na przemian w zależności od siły nacisku.




Dzieci zrobiły piękne rysunki :) niestety nie zdążyłam już zrobić zdjęć wszystkim, ale powieszę  jutro przed zajęciami na wystawie w pracowni :) będzie piekna wystawa :) zdążyłam zobaczyć, że na rysunkach pojawiły się nawet nasze stworki z logo :)


 Przedział wiekowy również dzisiaj był bardzo różny, dzieci w wieku 3 -14 lat :)  i kolejne 4h zajęć i wspólnej zabawy za nami :) mimo, że z tak liczną grupą nie da się przeprowadzić w pojedynkę takich zajęć co w mniejszych grupach i tak indywidualnych to cieszę się, że dzieciaczki dobrze się tu czują i bawią :) i, że wracają do nas z chęcią :)

 A już jutro zapraszam na zajęcia artystyczne, w klimatach indiańskich :) będziemy robić talizmany, totemy i takie tam różne :) Może uda nam się trochę odlecieć z polski ... zobaczymy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz