Wczoraj, pożegnaliśmy zimę i przywitaliśmy wiosnę. Zrobiliśmy uroczą Marzannę, którą potem utopiliśmy, niestety zima dmuchała i nie udało nam się jej podpalić. Ale uroczo się utopiła. Marzannę zrobiliśmy z naturalnych materiałów, więc wszystkie szybko się rozpuszczą w wodzie, bez szkody dla środowiska. Tradycję podtrzymaliśmy a dzieciaki były zachwycone. Dziękujemy Miłoszowi i jego Mamie Beacie za wielki snop (nie wiem czy dobrze tą kostkę nazwałam ;) ) Słomy :) dzieki, której nasza Marzanna nabrała pięknych kształtów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz