W samym Gamesroomie, niestety ludzie byli raczej małymi falami w czwartek i piątek ( w piątek było już trochę lepiej) mi nie do końca podobała się ta forma, że gry w "wypożyczalni" były w folii i chyba tylko te które wstawili wydawcy będący na Comiconie, wydawało mi się, że to trochę odstrasza ludzi od sięgania po te gry w tym momencie, bo myśleli, że to może na wystawę albo do kupienia. Co prawda na stolikach leżały rozłożone gry co było zdecydowanie fajną opcją, ale wybór gier też ograniczał się raczej do wydawców, którzy byli w samym gamesroomie, lubię te gry ale z checią poznałabym też coś nowego ( na szczęście to było możliwe na stoiskach w hali u samych wydawców), dowiedziałam się jednak od organizatora, że to jest taki nowy "model" gamesroomu, że raczej od wypożyczalni się odchodzi i, że tak to lepiej działa, więc daje jeszcze szansę, sprawdzę to u nas i popatrzę po kolejnych imprezach jak to wygląda i co się sprawdza :) Być może ja jestem w tym temacie tradycjonalistką, bo osobiście lubię tradycyjne"wypożyczalnie" konwentowe gdzie jest mnóstwo gier do wyboru. Ale może się przyzwyczaję.
Gratulujemy Rafałowi jego nowej Gry Wojowoce i dziękujemy za autograf :)
W hotelu nie odbyło się oczywiście bez grania w gry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz